Wstałam z lekkim bólem głowy,
postanowiłam się odświeżyć i ubrać się. Zeszłam na dół do kuchni, gdzie
urzędował Robert
-Cześć –siadam na krześle jeszcze
troszeczkę zaspana
-O witam –mowi uśmiechnięty-zjesz trochę
-Jak zjadliwe to spróbuję
- O teraz to nie dostaniesz. Foch z
przytupem i melodyjką
-No przepraszam. Co mam zrobić żebyś dał
mi to śniadanie
-Klopp dzwonił do mnie czybyś mogła
poprowadzić wieczorny trening czyli wiesz ten twój aerobic czy ja jak to się
nazywa
-Nie!! Na pewno nie będę prowadziła
treningu- mowię stanowczo
-Ale nie masz wyboru bo powiedziałem mu
że z chęcią to zrobisz
-Robeert jak mogłeś ja nie chce
-Ale co masz innego do roboty dzisiaj ?
-yyy …. Będę ciekawy film oglądała i nie
mogę
-Julek poprowadzisz godzinkę i będzie
spokój. A poza tym będzie twój ulubieniec-porusza charakterystycznie brwiami
-Niby jaki?- udaję że nie wiem o co
chodzi
-Marcoo. Julka widziałem jak się na
siebie parzycie
-Dobra pójdę. O której macie ten
trening?
-O 18 to pojedziemy razem. A teraz ide
na siłownie. Papa
-papa
Robert poszedł na poranny trening, a ja
postanowiłam posprzątać dom. Ja wiem że Anka sprząta no ale nie ma jej jeden
dzień a on ma taki burdel, to ja sobie nie chce wyobrazić jak wyjeżdża na dwa
tygodnie. Po 3 godzinach sprzątania, zgłodniałam i co ?! Robercik niema nic w
lodówce, wiec jako dobra siostra postanowiłam przejść się na zakupy. Kupiłam
najpotrzebniejsze rzeczy i wracałam do domu Lewandowskiego, ale jak omijałam
kiosk jedna gazeta przykuła moją uwagę, na pierwszej stronie byłam ja i Marco i
tytuł ,, Czy na bankiecie zaiskrzyło pomiędzy młodym piłkarzem Marco Reusem a
piękną, utalentowaną Polką Julią Lewandowską” postanowiłam kupic gazetę. Jak
wróciłam do domu rozpakowałam torby, postanowiłam przeczytać ten artykuł
Jak wiadomo wczoraj odbyła się gala
Borussi Dortmund na której pojawili się wszyscy piłkarze Bvb i cały sztab
szkoleniowy z partnerkami, ale gwiazda tutejszego klubu Robert Lewandowski
pojawił się z piękną kuzynką Julią Lewandowską która zrobiła niemałe wrażenie
na wszystkich zebranych, a przede wszystkim na młodym piłkarzu Marcu Reusie.
Jak wiadomo Marco zerwał ze swoją długoletnią partnerką Carolin, od tamtego
czasu piłkarz widziany jest na imprezach na których przychodzi sam, a wychodzi
z paniami które nie są za naturalne i jak można się domyśleć są mu potrzebne
tylko do zaspokojenie samczych potrzeb. A co można powiedzieć o Julii
Lewandowskiej? Jest utalentowaną piosenkarką, która robi karierę w Europie,
jest cenioną z wieloma tytułami tancerką. Jak wiadomo od źródeł polskich
dziennikarzy Julia jest wolną i niezależną dziewczyną. Czy kuzynka Roberta
Lewandowskiego jest następną zabawką na jedną noc Reusa? Jeżeli tak to tylko
szkoda nam tej młodej Słowianki. Ale czy Marco wie że skrzywdzi/skrzywdził
córkę Mistrza Świata w boksie i siostrę bardzo dobrze grających(silnych)
szczypiornistów Marcina i Mariusza? Nie chcemy być jego skórze.
Matko ale mi ciśnienie się podniosło !
Co za szmatławce !! Po przeczytaniu dennego artykuły zrobiłam obiad.
-Matko Klopp tak nas wymęczył-przyszedł
zdyszany do kuchni rzucił torbę na stół
-Mógłbyś te swoje smierdzące rzeczy nie
przynosić do kuchni i nie rzucać na stół na którym będziemy jedli zaraz
obiad!!-wybuchłam
-Spokojnie siostra-uspakajał mnie
Robert-już wynoszę-wyszedł zanieść torbę do łazienki, ja w tym czasie
rozłożyłam talerze i nałożyłam obiad-o co się stało że Juleczka zdenerwowana ?
-Nic jedzmy.- zjedliśmy, Robert umył
naczynia i przyszedł do salonu zagrać zemną w fifę
-A to co?- sięgnął bo dzisiejszą gazetę
i zaczął czytać artykuł
-To prawda co piszą-zapytałam nie pewnie
-To że jesteś piękną i utalentowaną
piosenkarką?-zapytał-nie mam zastrzeżeń
-Wiesz że nie o to chodzi. To co piszą o
Reusie?
-Trochę. To że zerwał z Carolin i to że
chodzi na imprezy-odpowiedział czytając artykuł-I trochę prawdy jest w tym że
ma laski na jedną noc.. ale nie z każdej imprezy wychodzi z kimś. Marco się
zmienił to fakt ale nie dla kolegów. Zmienił się w stosunku do kobiet, traktuję
je jak rzecz, zabawkę. Uważaj na niego.
Graliśmy tak do 17 a poźniej przygotowaliśmy
się na aerobic i na zumbę. Ubrałam się wzięłam mp4 z piosenkami. I pojechaliśmy
na sale na której miało się odbyć „trening”. Byliśmy pierwsi przygotowałam sale
z Robertem za 15 min przyszedł trener, kazał dac im wycisk jak będą nieposłuszni.
Bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało. 5 min przed zaczęłam się rozciągać i w
końcu przyszli piłkarze. Od razu kazałam Kubie i Łukaszowi stanąć w pierwszym
rzędzie, bo wiem jakie to gagadki. Przy rozgrzewce zaczęli się trochę wydurniać
ale dwa razy krzyknęłam i się uspokoili. Stwierdziłam że trzeba zobaczyć jak
się ruszają i postanowiłam poprowadzić 30minutową zumbę. Jak włączyłam tą piosenkę i zaczęłam robic ruchu to chłopcy przestali tańczyć i zaczęli patrzyć
się na mnie i się szybko odwróciłam.
-POWTARZAĆ!!- krzyknęłam, zaczęłam
podchodzić blisko do piłkarzy i robić razem z nimi. Stanęłam naprzeciwko w
twarzą w twarz z Marco, żeby się rozluźnił, moje biodra były blisko jego,
poczułam że zrobiło mi się gorąco i odskoczyłam do Kuby. Zumba zaczęła im świetnie
wychodzić. Jak ruszali biodrami powstrzymywałam się od śmiechu. Pod koniec
zrobiłam aerobic. Na sali zostali Robert, Mario i Marco rozmawiali o czymś, a
ja wycierałam się ręcznikiem. Robert z Mario poszli podrywać biedną blond
recepcjonistkę, oooo jak się Anka dowie nie ładnie. Podszedł do mnie Marco
troszeczkę zmęczony
-Zmęczyłam was ?
-Trochę-odpowiada, uśmiechając się przy
tym jak on umie- chciałem się spytać-zaczął się jąkać
-Co chcesz prywatne lekcje
zumby?-śmiejąc się
-Może. Chciałem się spytać co robisz
jutro wieczorem bo może byśmy poszli do klubu-przerwałam mu
-Słuchaj jeżeli myślisz że jestem
kolejną pustą lalką, która chce się przespac z piłkarzem, być twoją kolejną
zabawką, a później się pochwalisz swoim kolegą że przeleciałeś kolejną idiotkę!!
To się trochę zdziwisz, bo ja nie jestem z takiego typu!-krzyczałam na niego a
on spuścił wzrok- I nie polecę na Ciebie blondasku i na twoją forse-skończyłam
swój monolog-a teraz musze iść. Przykro mi nie przelecisz mnie poszukaj sobie
innej na dzisiejszą noc-biorę swoją torbę, przechodząc obok Marco potrąciłam go
ramieniem.
Marco:
Niechciałem żeby tak wyszło, to przez
ten cholerny artykuł. Może miałem laski na jedną noc, ale nie chciałem żeby Julia
była na jedną noc. Poczułem do jej coś więcej, nie chciałem jej skrzywdzić. Patrząc
w odbicie w wielkim lustrze zobaczyłem faceta który jest sam że nie ma kobiety z
którą mógłby być. Wychodząc z budynku zobaczyłem na ziemi leżącą bransoletkę była
Julki.
Przepraszam że tak późno rozdział miał być dodany w Wigilię ale dostałam trzydniówki dziś dopiero troszeczkę mi przeszło. przepraszam za błędy. Komentować :D Wesołych Świąt :D
No, to się porobiło :D
OdpowiedzUsuńCiekawe muszę przyznać :)
Czekam na ciąg dalszy :*
Pozdrawiam a w wolnej chwili zapraszam do siebie http://historie-z-pamietnika.blogspot.com/
Nominowałam cie do Liebster Awards :)
UsuńSzczegóły u mnie na blogu :)
Pozdrawiam!
Padłam jak wyobraziłam sobie piłkarzy tańczących zumbę. A Julka niech potrzyma jeszcze Marco w niepewności. :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam kilka literówek i braki przecinków. Polecam portal przecinki.pl
Może nie poprawi on wszystkich błędów interpunkcyjnych, ale zawsze to coś.
Czekam na kolejny rozdział.
Pozdrawiam. :)